Libido to nic innego, jak popęd, chęć by uprawiać seks. Po łacinie słowo to oznacza żądzę, i faktycznie, często może być bardzo gwałtowne i warunkujące zachowanie. A może być też tak niskie, że doprowadza do frustracji, kryzysów w związku czy nawet ich zerwania. Ale od czego zależy to, jakie odczuwamy pożądanie seksualne i jak można kształtować libido?
Od czego zależy nasze libido?
Libido, czyli popęd seksualny, nigdy nie jest wartością stałą. Zmienia się w zależności od pory dnia i wieku, wpływa na nie stres i wysiłek fizyczny, mogą podnosić je i zmniejszać farmaceutyki, stymulować lub wygłuszać używki.
Jest tak indywidualną cechą, że u różnych osób te same bodźce mogą je pobudzać lub obniżać. Może być zbyt wysokie, ale też praktycznie nie występować – osoby w sposób trwały nie odczuwające pociągu nazywa się aseksualnymi, a sam aseksualizm uznaje za orientację seksualną.
Samo pojęcie libido wprowadził do powszechnego języka Zygmunt Freud. W teorii psychoanalizy rozumiał je szerzej, jako popęd związany z instynktem życia i podtrzymywaniem gatunku. Obecnie w rozumieniu potocznym libido jest upraszczane jedynie do kwestii związanych z seksualnością człowieka.
Libido jest sterowane przez czynniki wewnętrzne i zewnętrzne, w różnym stopniu w zależności od płci, ale też osobistych uwarunkowań. Najprostszy do zaobserwowania jest wpływ hormonów na libido. Błyskawicznie reaguje ono na spadek lub podniesienie się poziomu estrogenu, testosteronu, dopaminy, serotoniny, noradrenaliny. Na nie z kolei wpływa wiek, cykl miesięczny kobiety, szeroko rozumiany tryb życia, aktywność fizyczna, odczuwany stres, przyjmowane leki, dieta, używki…
W zasadzie na popęd seksualny może wpływać praktycznie wszystko, co dzieje się z naszym ciałem, duchem oraz wokoło nich. Nie ma w tym przesady. Bywa, że jedno słowa partnera zgasi najbardziej płomienne pożądanie. Bywa, że jedno spojrzenie partnerki rozpali do białości. Oczywiście uczucia, czyli strefa psychiczna, przekłada się właśnie na poziom hormonów…
Libido u kobiet jest mocno powiązane również z cyklem miesięcznym, a także menopauzą – kolejny przykład działania zmian hormonalnych. Również poród i połóg mogą niekorzystanie wpływać na ochotę na seks, o czym piszemy w artykule Seks po porodzie.
Na niskie libido wpływają także urazy i traumy psychiczne, mogąc zaburzyć je trwale (wynik gwałtu, molestowania). Bardzo duży wpływ na pożądanie seksualne ma także stres. Ta choroba cywilizacyjna zbiera żniwo na wielu polach, strefa erotyki również pozostaje pod mocnym jego wpływem. Nie tylko w zakresie libido (chęci) ale i potencji (możliwości). Stres obniża poziom serotoniny i dopaminy (znowu kłaniają się hormony), czyli hormonów szczęścia.
Bardzo widoczny wpływ na spadek libido ma także depresja. To stan chorobowy, którego przyczyn i odmian może być wiele, ale często jej wystąpienie obniża libido, a robić to też mogą przyjmowane leki. Polekowe dysfunkcje seksualne, głównie obniżenie pożądania, dotykają do 90% osób przyjmujących leki przeciwdepresyjne z grupy TLPD czy i do 70% z grupy SSRI (*).
Kolejnymi czynnikami wpływającymi na libido, są te związane z trybem życia. Podwyższa je regularna aktywność fizyczna i tak zwane „dbanie o siebie”, poprawia lub obniża dieta, skłonność do używek, mniej lub bardziej legalnych.
O przyczynach spadku libido piszemy szerzej tu: Spadek libido – jak z nim walczyć?
Jak podnieść i zwiększyć libido?
Obniżony popęd seksualny jest problemem dla wielu osób i par. Częściowo jednak można podnieść libido we własnym zakresie, bez pomocy farmakologicznej. Chociaż pomoc psychologiczna na pewno nie zaszkodzi…
Spadek libido przywykło się wiązać z kobietami. Faktycznie w ich przypadku jest on dużo częściej obserwowany, jednak mężczyźni również mogą mieć z nim problem. Kiedyś dla panów „zarezerwowane” były jedynie problemy z potencją, ale obecna statystka wskazuje, że nawet 20% mężczyzn może mieć problemy właśnie z libido.
Jakie mogą być naturalne sposoby na zwiększenie libido?
Najczęściej wymienia się odpoczynek, sen, zmianę tryby życia na mniej stresujący i obciążający. Zaleca się więcej ruchu i aktywności fizycznej, która nie tylko poprawia wygląd ciała, ale i podnosi poziom endorfin.
Skutkuje zmiana diety, zmniejszenie ilości ciężkich posiłków i produktów wysokoprzetworzonych, a także „wyskoczenie” choć czasem, we dwójkę, na kolację na mieście. Lub urządzenie jej sobie w domu, przy blasku świec, miłej muzyce i przy wyłączonych telefonach…
Znalezienie większej ilości wspólnych zainteresowań z partnerem/partnerką i więcej spędzanego razem czasu.
Pomóc może suplementacja i odpowiednio dobrane tabletki na libido.
Bardzo często kwestia „jak zwiększyć libido” poruszana jest w związkach z dłuższym stażem. Pomóc może rozmowa o własnych potrzebach, o możliwościach ich spełnienia, o fantazjach erotycznych i wypróbowanie „czegoś nowego”.
To prawda, że na rozmowę nieraz ciężko się zdobyć. Wstydzimy się rozmawiać o uczuciach, zwłaszcza dotyczących strefy intymnej. Warto rozważyć „pośrednika” w takiej rozmowie. Udać się z wizytą do seksuologa, który pozwoli zidentyfikować problemy, może zaproponować sposoby wyjścia z nich. Również wtedy, jeśli nie zastanawiamy się jak zwiększyć libido, a wręcz przeciwnie…
(*) Leki przeciwdepresyjne a zaburzenia pożądania – jak zapobiegać, jak leczyć?, Dr n. med. Michał Lew-Starowicz, za serwisem https://podyplomie.pl