BDSM może być głośne i żywiołowe. Albo ciche i potulne. Może mieć także dziesiątki innych twarzy (na pewno więcej niż 50, o których wiecie od pana Greya). Jednak to cisza nieraz jest bardzo pożądana. By ją uzyskać, najprościej sięgnąć po knebel.
Kneble – BDSM i nie tylko
Na pierwszy rzut oka knebel kojarzy się raczej brutalnie. Włożony do ust, nieraz tak mocno zaciśnięty, że faktycznie ciężko wydusić z siebie coś więcej, niż urywany jęk. Tłumiący odgłosy zarówno bólu, jak i rozkoszy… Te skojarzenia są częściowo poprawne, w końcu kneble to jedne z najbardziej typowych akcesoriów symbolizujących dominację i uległość (tu piszemy więcej o akcesoriach do BDSM). Dlaczego tylko częściowo? Bo knebel wcale nie jest przeznaczony tylko i wyłącznie do tego prawdziwego, ostrego BDSM. Z równie dobrym skutkiem mogą go używać osoby preferujące waniliowe zabawy, gdzie jedyne „okrucieństwo” sprowadza się do klapsa w pupę, a rolami dominującego/uległego zamieniacie się wedle woli i fantazji.
Ba, z doświadczenia wiemy, że już sam fakt założenia knebla, nawet w czasie „zwykłego” seksu i „normalnego” stosunku może wywołać potężny zastrzyk emocji i podniecenia. Dodaje pikanterii, pozwala wyzwolić zwierzęcą stronę natury, krzyczeć, jęczeć, warczeć i skomleć, a wszystkie te odgłosy i tak stłumi skutecznie stary, dobry knebel. Podniecać może też jedynie widok partnera/partnerki z kneblem w ustach. Nie ma tu znaczenia, że będzie on luźny, że wystarczy otworzyć szerzej usta, by wysunął się z nich. Ten wizerunek, odgrywane poddanie, chętnie w towarzystwie kajdanek, luźno zawiązanego na rękach sznura, uległej pozycji… Tak, to może wywołać dreszczyk emocji i błysk pożądania w oczach.
Gdyby więc ktoś nas spytał, komu polecamy knebel, odpowiemy – wszystkim, którzy lubią eksperymentować z własną seksualnością. Odkrywać nowe przyjemności, realizować fantazje erotyczne, poszukiwać rzeczy, które mogą wprowadzić nowy smaczek do życia “łóżkowego”. Czy wy zaliczacie się do takich osób? Jeśli tak – czytajcie dalej.
Jaki knebel do ust wybrać?
Za najbezpieczniejsze i najbardziej polecane uznaje się kneble silikonowe. To materiał łatwy do utrzymania w czystości, nieporowaty, hipoalergiczny, pozbawiony zapachu. Jest przyjemny dla warg, bezpieczny dla zębów, a do wyczyszczenia go wystarczy woda z mydłem. Właśnie silikonowe kneble są najpopularniejsze i również najbardziej polecane na pierwszy raz.
Całkiem dobre są też kneble plastikowe, bo to również materiał bezpieczny i łatwy do czyszczenia. Są jednak twardsze od silikonowych, mogą wywoływać uczucie dyskomfortu (a nie każdemu na tym zależy, nawet w BDSM), zagryzanie na nich zębów też nie jest najlepszym pomysłem.
Podobnie rzecz ma się z kneblami wykonanymi z metalu. Zaciśniecie na nich zębów może skończyć się ukruszeniem ich.
Knebli gumowych i żelowych lepiej unikać. Pojawiają się, w dobrej cenie, np. na aukcjach. Nie pachną ładnie, są porowate, więc trudne do wyczyszczenia.
Co do materiału decyzja będzie więc jednoznaczna – na początek polecamy kneble silikonowe, ewentualnie zaawansowanym i nie bojącym się o zęby modele wykonane z metalu lub plastiku. A kształt?
Kulka do ust i inne kneble
Przejdźmy więc do kształtu i związanej z tym funkcjonalności knebli. Niby każdy działa podobnie, ale jednak nie do końca. Nie każdy też można polecić początkującym.

Knebel piłka kulka (ball gag) to najczęściej spotykany ich rodzaj. Standardowa kulka ma około 4cm średnicy, nadaje się więc dla większości osób. Połączona jest z paskami, którymi można regulować siłę zapięcia knebla, ale też głębokość jego wejścia do jamy ustnej. Mocno zaciągnięty knebel może być bolesny, odbierać możliwość zrozumiałego mówienia, mocno tłumić krzyki. Może też wywoływać ślinotok, co jest widokiem dla niektórych niepożądanym, a dla niektórych mocno pobudzającym.
Kneble otwarte mają postać pierścienia, który wchodzi do buzi, rozwiera szczęki, ale jednocześnie zostawia dostęp do ust. Takie kneble są wykorzystywane nie tylko przy różnego rodzaju role play, ale także pozwalają uprawiać seks oralny – w dość ograniczonym zakresie, ale jednak. Tu również częste jest ślinienie się, ale za to przepływ powietrza jest dużo lepszy niż w kneblu kulkowym, pozwalając na dość swobodne oddychanie. Jedną z odmian knebla otwartego jest tzw. spider gag, składający się z pierścienia i dodatkowo prętów wchodzących na policzki. To już raczej produkt do mocnego BDSM, potrafiący wywołać uczucie dławienia się, pełnej zależności od woli dominy/pana.
Wszystkie kneble otwarte sprawdzają się dobrze w role play z tematyką medyczną w tle. Zabawa w doktora, badanie itd., to dobra sceneria do użycia knebla otwartego.
Wędzidło to dość bezpieczny knebel, przypominający element końskiej uprzęży. To jedynie kawałek pręta, więc nie rozpycha mocno ust, można mówić nosząc go, chociaż nie zawsze mowa będzie zrozumiała. Jest mało inwazyjny, nie rozszerza mocno buzi, nie wchodzi na wargi, nie podnosi ich. Jeśli kogoś męczy szerokie rozwieranie ust, charakterystyczne dla knebli kulkowych czy otwartych, to może zastanowić się nad zakupem wędzidła (albo kulki rozmiarze S).
Knebel improwizowany – do zakneblowania można użyć także przedmiotów dostępnych pod ręką jak np. bielizna wepchnięta w usta, bandana albo szalik zawiązane wokół ust (ewentualnie też na nosie), pończochy. Takie kneble pojawiają się niejako samoistnie, gdy w trakcie gry wstępnej nachodzi was chęć na eksperymenty i nagle w ustach partnera lądują ciepłe jeszcze i pachnące ciałem koronkowe pończochy… To dość bezpieczne dodatki, łatwe do wyplucia, o ile nie wepchniecie ich zbyt głęboko i w całości w usta.
Taśma bondage – taka taśma nie klei się do skóry, a wyłącznie sama do siebie. Bardzo prosta w użyciu, może skutecznie i mocno ograniczać oddychanie. Przydatna do role play z porwaniem w roli głównej. Na pewno widzieliście nie raz bohatera/bohaterkę, z ustami zalepionymi srebrną taśmą. Takie sceny dużo lepiej odgrywa się z taśma bondage, bo nie klei się do skóry.
To chyba najpopularniejsze rodzaje knebli. Początkującym polecamy knebel kulkę (ball gag) albo otwarty (o-ring), a w przypadku kłopotów z rozwarciem ust dobrze sprawdzi się wędzidło.
Również dla początkujących przeznaczone są kneble oddychające (breatheable gag) – mają w środku wydrążenia, pozwalające na swobodny przepływ powietrza. Dają wrażenie zniewolenia, ale minimalizując ryzyko problemów z oddychaniem.
Po tej klasyce parę modeli dla bardziej kinky. Może jako propozycja dla zaawansowanych, może jako ciekawostka, co też jeszcze można sobie robić…

Kneble nadmuchiwane – wyższa szkoła jazdy i większe wymogi bezpieczeństwa i odpowiedzialności. Knebel jest wkładany do ust, następnie nadmuchiwany, by mocno wypełnił jamę ustną. Dla większego zniewolenia może być połączony z maską na twarz i krępowaniem, więc samodzielne wyzwolenie się z niego nie wchodzi w grę. Popularny ich rodzaj to butterfly gag – przypominający (trochę) motyla. Tułów wchodzi w usta i jest nadmuchiwany, a skrzydła pozostają na zewnątrz. Wspomagany uprzężą albo pierścieniem mocującym rozwiera i wypełnia mocno usta, powodując mocny dyskomfort.
Kneble penisy – końcówka w kształcie fallusa, wchodząca do ust. Knebel może dusić, nie jest zbyt przyjemny w użyciu, trudno się z nim oddycha. Daje także wrażenie dominacji psychicznej, gdy osoba dominująca każde uległej wziąć członka do ust, następnie mocuje go pierścieniem lub uprzężą, by uniemożliwić wyjęcie…
Kneble kagańce – również dają mocny ładunek emocji i bardzo dobrze podkreślają dominację, a także niską wartość i znaczenie osoby uległej. Mogą mieć postać np. łatki zakrywającej usta, wargi czy policzki, połączonej z uprzężą biegnącą przez głowę. Budzą jednoznaczne skojarzenia ze zwierzętami, co dla niektórych osób jest mocno podniecające.
Kneble smoczki – albo klasyczne smoczki dziecięce (lub w większym rozmiarze) albo kneble o kształcie smoczka, wyposażone w uprząż przytrzymującą je na głowie. Mogą być używane do uspokojenia, poniżenia albo jako element ABDL, czyli Adult Baby Diaper Lover. To fetysz, w którym dorośli (najczęściej mężczyźni) przebierają się w dziecięce stroje, łącznie z pieluchami.
Kneble lejki – coś dla miłośników watersport. Knebel wchodzi do ust, u góry zakończony jest dużym lejkiem, pozwalającym na różnego rodzaju wlewki. Często stanowi część maski na głowę, wywołującej deprywację sensoryczną – odcinającą zmysł węchu, słuchu, wzroku. Wlewki mogą powodować ryzyko zakrztuszenia się, takie kneble na pewno nie należą więc do bezpiecznych. Skoro o tym mowa…
Czy używanie knebla jest bezpieczne?

Rozsądne, przemyślane, oparte na zaufaniu – tak.
Zacznijmy od tego, że knebel, przynajmniej na początku, nie powinien noszony być zbyt długo. Rozwarcie szczęk może być bolesne albo owocować skurczami, niekiedy odczuwanymi dopiero na drugi dzień. Nie polecamy używania knebla przez dłużej niż kwadrans, przynajmniej na początku. Przy regularnym noszeniu knebla mięśnie twarzy mogą się do niego przyzwyczaić, ale knebel w waniliowym BDSM czy też „klasycznym” seksie raczej na dłużej nie powinien gościć w buzi.
W buzi za to na pewno zbierze się sporo śliny, to naturalne zjawisko. Przełykanie jej jest utrudnione. W niektórych modelach na tyle, że pojawia się uczucie dławienia i panika. Ale to wrażenia zarezerwowane do mocnego BDSM. W waniliowych układach jeśli będziecie czuć, że zaczyna robić się niewygodnie, to po prostu zdejmijcie lub poluzujcie knebel, napijcie się wody, odetchnijcie głęboko. Prawdziwe sesje BDSM wykluczają zdjęcie knebla bez zgody, ale wy macie się przede wszystkim bawić dobrze i bezpiecznie.
Ze względu na gromadzenie się śliny nie każda pozycja jest dobra do noszenia knebla. Nadmiar śliny najlepiej usuwać naturalnie – czyli przybrać pozycję stojącą, klęczącą, siedzącą, z głową lekko pochyloną w dół. W ten sposób ślina będzie sama wyciekać z buzi, co jednym się nie spodoba, a innym – bardzo. Te pozycje pozwalają na przeróżne odgrywanie ról, odbycie stosunku, pieszczoty, zabawę z akcesoriami BDSM czy zabawkami erotycznymi, wymierzanie kary, seks oralny. Pozycji na plecach unikajcie za to kategorycznie. Tym bardziej że zakneblowanie ogranicza przecież możliwość komunikacji…
W BDSM, lekkim czy mocnym, stosowane i polecane są tzw. hasła bezpieczeństwa. Oznajmiają one wszystkim zainteresowanym stronom komunikaty nie wprost. Np. wypowiedzenie słowa banan może oznaczać „natychmiast przestań”, a marchewka – „rób tak dalej”. W przypadku kneblowania ciężko o artykułowaną mowę, takie hasła bezpieczeństwa nie wchodzą w grę. Zamiast tego można stosować sygnały niewerbalne. Gesty, określony sposób pokazania palców, zaciśnięcia pięści, wypuszczenia z niej trzymanego drobiazgu (kulka, dzwoneczek, chusteczka), odklepanie (jak na macie w czasie walki).
Po skończonej zabawie koniecznie pamiętajcie też o starannym umyciu knebla. Nie jest konieczne sięganie po środki czyszczące do akcesoriów czy antybakteryjne, chociaż na pewno nie zaszkodzą. Woda z delikatnym mydłem powinna być wystarczająca. Usuniecie pozostałości śliny ogranicza możliwość namnażania się bakterii, a tym samym późniejszą infekcję jamy ustnej.
Trzymanie się tych zaleceń sprawi, że używanie knebla powinno być bezpieczne.
Jak wspomniano na początku – szczerze polecamy je wszystkim, którzy lubią eksperymenty z seksualnością. Miłośnikom BDSM, ale także szukającym urozmaiceń w seksie i lubiących bawić się przyjemnością. I z przyjemnością.
