Dość powszechne jest przekonanie, że osoba, która kiepsko całuje, jest też niezbyt wprawnych kochankiem. Niezależnie od płci. Trochę prawdy w tym jest. Ktoś, kto nie wkłada wysiłku w pocałunki, zazwyczaj nie przykłada się też do gry wstępnej i pieszczot. Często zresztą nie będzie miał do nich okazji, bo do niczego więcej nie dojdzie…
Całuj tak, by nie mogła się oderwać

Można powiedzieć, że przywołane na wstępie twierdzenie jest stereotypowe, kto wie, może nawet dla wielu krzywdzące. I mimo niezdarnego operowania językiem i ustami są kochankami wprawnymi, wytrawnymi, zdolnymi skupić się na przyjemności drugiej strony i zaspokoić wszelkie jej pragnienia.
Nie zmienia to jednak faktu, że to od pocałunków zaczyna się fizyczna bliskość. I jeśli już na tym etapie mężczyzna wypadnie słabo, to kobieta raczej nie będzie miała ochoty pozwolić mu na coś więcej. Z drugiej strony sytuacja wygląda trochę inaczej, bo nawet zawiedziony sposobem całowania mężczyzna i tak będzie chciał kobietę zaciągnąć do łóżka. To tylko jedno z potwierdzeń twierdzenia, że dla kobiet seks zaczyna się w głowie i ważne jest wszystko, co do niego prowadzi. A dla mężczyzn celem jest samo zbliżenie, oprawa i okoliczności mają tu mocno drugorzędne znaczenie.
Jakie więc rady mamy dla panów (wszystkich) i pań (niepewnych swych umiejętności)?
Spiesz się powoli. Ważne szczególnie przy pierwszym pocałunku, który nie powinien nastąpić zbyt wcześnie. Zazwyczaj oczy i same usta partnerki powiedzą, kiedy jest na niego gotowa. Wargi rozchylą się delikatnie, w oczach pojawi się błysk, źrenice się rozszerzą. To idealny moment na pocałunek. Tak pierwszy, jak i każdy następny. Wystarczy zbliżyć swoje wargi, dotknąć jej ust, delikatnie, powoli. Nie wpychać od razu języka, na to jest jeszcze czas. Całować wargi, usta, nie zapominać o szyi, w miejscu gdzie łączy się z karkiem jest zagłębienie, którego pocałunki większość kobiet bardzo lubi.
Masz też ręce. Nie zapominaj o nich, przesuwaj po plecach, karku, obejmij partnerkę w talii i delikatnie przyciągnij do siebie. Jeśli wasze ciała się zetkną, oznacza to, że jesteś na bardzo, bardzo dobrej drodze. Zamknij oczy, pozwól jej i sobie rozkoszować się waszą bliskością.

Słuchaj jej ciała. Tego, jak reaguje na pocałunek, czy angażuje się w niego, czy ucieka wargami, gdy posuwasz się za daleko, za szybko. Kobiety uwielbiają być całowane, mogą to robić bardzo długo z pełną przyjemnością i oddaniem. Wkładają w niego więcej emocji i serca niż czyni to mężczyzna, który zazwyczaj się spieszy, by po chwili miziania się wargami włożyć język do ust a dłońmi chwycić pośladki lub biust. To prawda, że nieraz wszystko przebiega gwałtownie, namiętnie, dosłownie rzucacie się w swoje ramiona, zdzieracie ubrania nie przestając całować. By jednak wiedzieć, czy ona ma na to ochotę, musisz poznać mowę jej ciała. Dużo prostsze jest to ze stałą partnerką, niż na początku związku. Z jednej strony nie bardzo można posunąć się za daleko, z drugiej – kobiety lubią pewność siebie i przejęcie inicjatywy przez mężczyznę. Ciężka sprawa. Wymaga wprawy, trochę zdania się na męski instynkt.
Całują nie tylko usta. Jeśli atmosfera robi się gorąca, można przejść do bardziej intensywnych pocałunków. Skubać wargi, pociągać je do siebie (oczywiście nie obie jednocześnie) swoimi ustami, delikatnie kąsać. Tak sam można robić z szyją, aczkolwiek robienie malinki, o ile nie macie po naście lat, będzie wyjątkowo głupim pomysłem.

Co z językiem? Pocałunek francuski jest bardzo intymny, pobudzający, pokazujący zaangażowanie i jednoznacznie erotyczny. To wejście jednego ciała w drugie, często stanowi więc wstęp i zaproszenie do seksu. Nie każda kobieta w każdej chwili ma na niego ochotę, nie ma więc większego sensu pchanie w nią języka od razu. Zbytnia natarczywość języka jest przez kobiety bardzo niechętnie przyjmowana. Na początku lepiej wysłać go na zwiad, czubkiem jedynie wchodząc w usta, masując jej wargi, dotykając języka. Czekać, z jakim spotka się to przyjęciem. Jeśli kobieta również całuje z języczkiem, to oznacza, że można spróbować bardziej intensywnej pieszczoty. Pieścić językiem wargi, w tym wewnętrzną ich stronę, wewnętrzną stronę policzka, a przede wszystkim krążyć językiem wokół jej języka. To też moment, gdy dłonie mogą posunąć się dalej, wejść pod bluzkę by dotknąć nagiej skóry pleców, głaskać pośladki. Oczywiście nadal respektować, jeśli kobieta wyrazi niechęć do zbyt intymnego dotyku, jednak na tym etapie zazwyczaj nie kończy się tylko na całowaniu. Co pieścić i całować podpowie nasz artykuł o strefach erogennych kobiet
Męskie grzechy podczas całowania
Na pierwszym miejscu postawimy zbytni pośpiech, zapalczywość wręcz. Brak zrozumienia, że wcale nie musi prowadzić do seksu, a sam w sobie może być świetną zabawą, pieszczotą, podnietą. Ale zanim do samego pocałunku dojdzie, też warto odpowiednio się przygotować.
Pierwsze skrzypce gra tu świeży oddech. Nie ma nic gorszego, niż pragnienie poczucia na sobie ust partnera, a kiedy się zbliżają – czuje się tylko zapach niemytych zębów, przetrawionego alkoholu, papierosów. Grzech z gatunku kardynalnych. Nawet jeśli kobieta zdecyduje się na pocałunek, to i tak zapamięta z niego smak wylizywanej popielniczki. Uwaga palacze – jeśli jesteście świadomi tego faktu i macie w zanadrzu tabletki odświeżające oddech czy chociaż tiktaki, to bardzo dobrze. Ale umyjcie też ręce. Palce, które będą obejmować twarz partnerki, nie powinny pachnieć papierosami.

O wargi też warto zadbać. Mężczyźni nie są znani z przesadnej troski o ciało, a przysłowiowy jeden ręcznik i jeden szampon do wszystkiego nie wziął się znikąd. Ale pomadka nawilżająca i odżywiająca usta to nie tylko kobieca domena. Są już w sklepach takie, na których jak byk napisane jest „dla mężczyzn”. Warto mieć ją w kieszeni (no bo przecież nie w torebce;) spodni czy marynarki. Spierzchnięte, suche wargi podczas pocałunków są nieprzyjemne i wręcz drapią. Tak samo jak zarost. Wrócił do łask, barberzy stali się rozpoznawalnym zawodem, a mnogość proponowanych przez nie stylistyk jest fascynująca. Wielu mężczyzn decyduje się więc na zapuszczenie brody, nie zawsze pamiętając, że barberzy zalecają również jej pielęgnację… Szczotkowana kartaczem, nawilżana balsamem, pachnąca od olejków może być sexy. Zarost zaniedbany, nie rozczesany, pachnący tytoniem odrzuca. Pan z kilkudniowym zarostem kiedyś bywał odbierany jako symbol męskości, samotnej walki z naturą w jakiś dzikich ostępach. Potem stał się oznaką niechlujności i braku dbałości od siebie. Wrócił jako „męski” do popularności w latach osiemdziesiątych, jednak zdania o nim są wśród kobiet podzielone. Od „mniam” po „ble”. Jedno jest pewne – przy całowaniu drapie jak papier ścierny.
Na zakończenie dodajmy, że całować się warto. Nauka samej techniki zabiera trochę czasu, wymaga obserwowania reakcji partnerki/partnera, stronienia od pośpiechu i natarczywości. Pocałunki to nie tylko przystanek przed seksem, ale przyjemność, pieszczota świadcząca o intymnej relacji, o bliskości i chęci jej podtrzymywania. O pożądaniu, miłości, szczęściu, że ma się kogo całować.
Przeczytaj też o tym, jak powinna wyglądać Dobra gra wstępna, której pocałunki są nieodłącznym składnikiem, oraz o tym, jakie są Rodzaje pocałunków. 🙂
